Domowe sposoby na wypadanie włosów – co stosować?

Utworzono: 10 października 2023

Nadmierne tracenie kosmyków może być spowodowane różnymi czynnikami i niekoniecznie świadczyć o chorobie. Przyczyn wypadania włosów szuka się w nieprawidłowej pielęgnacji, wykonywaniu niektórych zabiegów (farbowanie, trwała ondulacja), diecie ubogiej w składniki odżywcze czy podwyższonym stresie. W takich przypadkach z problemem można uporać się domowymi sposobami. Wśród metod pomocnych w ograniczeniu wypadania włosów i we wzmocnieniu ich struktury wymienia się m.in.:

– wykonywanie masażu skóry głowy,
– unikanie narażania mokrych po umyciu włosów na uszkodzenia,
– dobieranie odpowiedniej pielęgnacji, która odżywi cebulki.

Nie bez znaczenia pozostaje również dobrze zbilansowana dieta. Niedobory niektórych składników w jadłospisie odbijają się negatywnie na stanie włosów, skóry i paznokci. Substancje odżywcze powinny być dostarczane naszemu organizmowi wraz z posiłkami — w takiej formie są najlepiej przyswajalne.

Masaż skóry głowy

Ten domowy sposób na wypadanie włosów ma na celu pobudzenie krążenia na skalpie, a tym samym stymulację cebulek do pracy. Jego zaletą jest fakt, że nie potrzebne są nam żadne dodatkowe akcesoria — wystarczą tylko opuszki palców. Sam masaż nie zajmuje też zbyt wiele czasu. Można przeprowadzać go zarówno pod prysznicem, jak i na suchej skórze, najlepiej przed myciem. Wykonywanie okrężnych, symetrycznych ruchów w stronę od czoła do karku pomaga ponadto w złuszczaniu obumarłego naskórka i oczyszczaniu skalpu.

Pielęgnacja ukierunkowana na wzmocnienie włosów i cebulek

W przypadku osłabionych, wypadających kosmyków lepiej używać szamponów o delikatnym składzie — upewnijmy się jednak, że na pewno domyją one skalp, ponieważ w przeciwnym razie możemy spowodować kolejne problemy. Czasami zamiast szamponów do mycia stosuje się odżywki. Podczas spłukiwania produktów nie należy używać bardzo ciepłej wody — dużo lepiej sprawdzi się letnia.

Kosmetykami, których stosowanie można rozważyć podczas problemów z cienkimi włosami, są wcierki. Nanosimy je bezpośrednio na skalp i wcieramy opuszkami palców — zabieg można połączyć z masażem. Składniki zawarte we wcierkach również mogą pobudzać cebulki do wzrostu. Przy ich regularnym stosowaniu istnieje duża szansa, że po pewnym czasie zauważymy zwiększoną liczbę tzw. baby hair. Warto przy tym zaznaczyć, że pielęgnacja domowymi sposobami nie sprawi, że posiadacze cienkich kosmyków nagle będą mogli pochwalić się bujną fryzurą. Efekty mogą się różnić w zależności od wielu czynników, od rodzaju wybranego kosmetyku po systematyczność jego stosowania.

Jak dbać o kondycję naszej fryzury?

Domowe sposoby na wypadanie włosów nie ograniczają się tylko do stosowania kosmetyków dobranych do potrzeb naszego skalpu. To też szereg innych czynności, dzięki którym zadbamy o dobrą kondycję kosmyków. Przede wszystkim warto unikać sytuacji mogących przyczynić się do ich uszkodzenia. Lepiej więc nie wiązać ich w ciasne kucyki i nie używać w tym celu gumek z metalowymi elementami, które mogłyby połamać włosy. Dużo lepiej sprawdzają się na przykład miękkie frotki typu scrunchie.

Kolejnym domowym sposobem na wypadające kosmyki jest sposób, w jaki odciskamy wodę po myciu głowy. W tym celu zwykle używamy ręcznika typu frotté. To błąd, dużo lepiej sprawdzi się tu miękka bawełniana koszulka. Nigdy nie powinniśmy kłaść się spać w mokrych włosach — są wtedy bardziej narażone na uszkodzenia. W dodatku w wilgotnych poduszkach dużo łatwiej o rozwój drobnoustrojów. Długie kosmyki można na noc związywać w luźny warkocz. Warto zainwestować też w jedwabne poszewki na pościel — to bardzo miękka i delikatna tkanina, która nie powoduje elektryzowania się włosów.

Gdy domowe metody nie wystarczają

Jeśli mimo wprowadzonych zmian w zachowaniu i pielęgnacji nasilone wypadanie włosów nie ustępuje, należy skorzystać z pomocy specjalisty – dermatologa lub trychologa. Utrata kosmyków może być powodowana rozwijającą się chorobą: łysieniem telogenowym (częściej występującym u kobiet), androgenowym (typowym dla mężczyzn), plackowatym albo psychogennym, mającym podłoże nerwowe. Nierzadko jest też jednym z objawów innych schorzeń i infekcji: grzybicy, łuszczycy, różnych odmian łupieżu lub łojotoku. W takich przypadkach domowe sposoby nie wystarczą.

Czasami w poszukiwaniu przyczyn utraty kosmyków wykonuje się także inne badania diagnostyczne. Należy do nich na przykład morfologia krwi, którą przeprowadza się w celu wykrycia anemii. Zdarza się, że z problemem wypadających włosów trafiamy do endokrynologa, który może zlecić badania tarczycy: THS, Ft3 i Ft4.

W celu zdiagnozowanie typu łysienia najczęściej przeprowadza się badanie trichoskopowe. W jego trakcie w dużym powiększeniu lekarz może ocenić stan skóry głowy oraz cebulek, rodzaj włosów, poziom wydzielania sebum, a także liczbę pustych mieszków włosowych. Na podstawie badania oraz wywiadu lekarskiego specjalista decyduje o przebiegu leczenia, a także udziela porad dotyczących codziennej pielęgnacji skóry głowy i domowych metod, które wprawdzie nie wyleczą, ale poprawią komfort życia.

Brak komentarzy do wpisu